W trakcie pośpiesznego wyjścia z domu do mamy Lucka zadzwonił telefon. Okazało się, że dzwoni pan Radek
- trener Lucka i to z propozycją nie do odrzucenia! Chłopiec ma szansę podczas kolejnego meczu wyprowadzić na murawę
zawodników swojej ukochanej drużyny! Czy chłopiec podoła zadaniu? Czy trema i stres będą nie do pokonania?
I skąd w ogóle wzięła się tradycja piłkarskiej eskorty dziecięcej? Przekonaj się słuchając właśnie tej audiobajki!
WAŻNE! W tej historii poruszamy temat wartości płynącej z bycia autorytetem, odpowiedzialności,
która kryje się za tą rolą, ale także przekonujemy, że marzenia po prostu się spełnia!
Od Autorki
Odkąd Lucek fascynuje się piłką nożną i ogląda mecze, to wielokrotnie powtarzał nam, że on też chce wyjść na boisko
razem z zawodnikami. Gdy otrzymał propozycję uczestnictwa w dziecięcej eskorcie to mówił o tym codziennie, zadawał nam
mnóstwo pytań i tak to przeżywał, że nie mógł spać. Dosłownie. Staraliśmy się go jak najlepiej przygotować do tego momentu,
uprzedzić sprawy związane z tremą, ale mimo wszystko baliśmy się jak zareaguje, jak już będzie tam stał i musiał sprostać temu zadaniu.
Okazało się jednak, że trema była dla niego motywująca, a gdy Lucek się stresuje to poważnieje i z calym zadaniem poradził sobie zawodowo
W dzisiejszych czasach trochę brakuje dzieciakom autorytetów, a w świecie sportu łatwo ich odnaleźć. Warto tłumaczyć wiedzę. Napisałam tę bajkę, aby dzieciaki wierzyły w moc swoich marzeń.